Discussion:
oddech małego kociaka
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Gustaw H.
2007-08-28 17:59:10 UTC
Permalink
miałem już małego kota ale nie pamiętam jak to jest... jakie tętno i
oddech może mieć mały kot? taki dwumiesięczny? nasza kicia ma moim zdaniem
dość szybki oddech... no i cały czas mruczy. mój poprzedni kot mruczał
dość rzadko... bardzo rzadko. to chyba nie zaszkodzi ale może ma jakiś
wpływ na szybkość oddechu...?

co do zziajania kota to ten wątek już przeczytalem ;)

pozdrowienia

g
--
opera for MAC OSX
Joanna Puchowska
2007-08-28 20:30:06 UTC
Permalink
Post by Gustaw H.
jakie tętno i
oddech może mieć mały kot?
U mnie w ksiazeczce zdrowia stoi napisane: czestosc oddechu kota
10-20/mnin., a tętno- 200-220 ( tu zaznaczone ze u kociat)

Pozdrawiam
Asia + 2 szczotki :)
Gustaw H.
2007-08-28 21:08:32 UTC
Permalink
Post by Joanna Puchowska
jakie tętno i oddech może mieć mały kot?
U mnie w ksiazeczce zdrowia stoi napisane: czestosc oddechu kota
10-20/mnin., a tętno- 200-220 ( tu zaznaczone ze u kociat)
Pozdrawiam
Asia + 2 szczotki :)
hmm...jak śpi to faktycznie oddech w tych granicach, ale w ciągu dnia
(możliwe że po zabawie albo w czasie mruczenia) to często około 100/min.

g
--
opera for MAC OSX
Gokihar
2007-08-29 11:04:43 UTC
Permalink
Post by Gustaw H.
miałem już małego kota ale nie pamiętam jak to jest... jakie tętno i
oddech może mieć mały kot? taki dwumiesięczny? nasza kicia ma moim
zdaniem dość szybki oddech... no i cały czas mruczy. mój poprzedni kot
mruczał dość rzadko... bardzo rzadko. to chyba nie zaszkodzi ale może ma
jakiś wpływ na szybkość oddechu...?
co do zziajania kota to ten wątek już przeczytalem ;)
pozdrowienia
g
Nie wiem jak oddech ale mój kociak jak był młody to można go było z piłą
pomylić.
Jak tylko _jakikolwiek_ człowiek znalazł się w promieniu ok 1-2m to
włączał mu się burczek który było na 6-8m słychać ...
Taki mały futrzasty traktorek :)
Przeszło mu jak skończył 6 mies. - a szkoda :)

pozdrawiam
Carrie
2007-08-30 16:31:20 UTC
Permalink
Post by Gokihar
Nie wiem jak oddech ale mój kociak jak był młody to można go było z piłą
pomylić.
Jak tylko _jakikolwiek_ człowiek znalazł się w promieniu ok 1-2m to
włączał mu się burczek który było na 6-8m słychać ...
Taki mały futrzasty traktorek :)
Przeszło mu jak skończył 6 mies. - a szkoda :)
Czytam właśnie z wielkim zainteresowaniem jedną taką książkę o
zachowaniu psów i kotów, i tam napisano, że mruczenie kota jest raczej
oznaką pobudzenia niż, jak zwykle uważamy, odczuwania wyjątkowej
przyjemności. Może kociaki są bardziej pobudliwe niż starsze koty albo
nie potrafią jeszcze kontrolować mruczenia? :) Głośno mruczący dorosły
kot miałby duże szanse na spłoszenie swoich zdobyczy, więc wydaje się
logiczne, że nie jest taki skory do hałasowania ;)
ATSD w tej książce piszą także, że koty mruczą równie często wtedy,
gdy obok nie ma ludzi.

Pozdrawiam, Carrie [nie ma siły, chyba się zakocę, jak tylko wreszcie
uda mi się zdobyć własne mieszkanie...]
Gośka
2007-08-30 19:43:41 UTC
Permalink
Post by Carrie
Czytam właśnie z wielkim zainteresowaniem jedną taką książkę o
zachowaniu psów i kotów, i tam napisano, że mruczenie kota jest raczej
oznaką pobudzenia niż, jak zwykle uważamy, odczuwania wyjątkowej
przyjemności.
Koty mruczą, kiedy są zadowolone, a także
w momentach cierpienia. Jest to chyba
związane z wydzielaniem endorfiny.
Jak jest szczęśliwy, to wiadomo,
że endorfiny aż buzują, ale kiedy cierpi,
to sam sobie pobudza ich wydzielanie,
żeby mniej cierpieć.
Post by Carrie
Może kociaki są bardziej pobudliwe niż starsze koty albo
nie potrafią jeszcze kontrolować mruczenia? :)
Mają całe mnóstwo nowych, wspaniałych
wrażeń związanych z poznawaniem świata. :)
Post by Carrie
Głośno mruczący dorosły
kot miałby duże szanse na spłoszenie swoich zdobyczy, więc wydaje się
logiczne, że nie jest taki skory do hałasowania ;)
Często się zdarza, że polujący kot, kiedy
jest już pewny zdobyczy, zaczyna
ze szczęścia mruczeć i płoszy w ten sposób
potencjalną ofiarę. Czytałam kiedyś
o takich przypadkach.
Post by Carrie
ATSD w tej książce piszą także, że koty mruczą równie często wtedy,
gdy obok nie ma ludzi.
Może chce się pocieszyć w swojej samotności. ;)
Post by Carrie
Pozdrawiam, Carrie [nie ma siły, chyba się zakocę, jak tylko wreszcie
uda mi się zdobyć własne mieszkanie...]
W takim razie życzę Ci, żebyś jak najszybciej
zdobyła to swoje mieszkanie. A właściwie Twojego kota i Twoje,
bo to jest prawidłowa kolejność. ;)


Gośka
--
Jeżeli posiadanie duszy oznacza zdolność odczuwania
miłości i lojalności i wdzięczności, to zwierzęta
są znacznie lepsze od wielu ludzi.
James Herriot "To nie powinno się zdarzyć"
Loading...