Discussion:
lzawi oko :(
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Edyta
2007-09-03 14:09:11 UTC
Permalink
Hej.
Temat pewnie nudny i w ogole, ale potrzebuje wsparcia i rady :(
Kiciakowi tydzien temu zaczelo lzawic jedno oko - odczekalam dzien,
przemywajac je tylko, ale tydzien temu w poniedzialek zawedrowalismy do
weterynarza. Zbadano mu to oko, nie stwierdzono uszkodzen mechanicznych,
dostal zastrzyk przeciwzapalny i antybiotyk do zakraplania (tobrex? nie mam
w tej chwili tego przy sobie, ale chyba tak). Zaczelo lekko przechodzic, oko
nie jest juz przekrwione i spuchniete jak bylo na poczatku, ale w czwartek
lzawic zaczelo drugie.. Po konsultacji telefonicznej zalecono mi kropic do
dwoch oczek. Mialam sie zglosic do okulisty z kotem jak nie przejdzie do
dzisiaj (nie przeszlo), ale mi okulista zwial na urlop na 2 tygodnie. Tego
antybiotyku nie powinnismy stosowac dluzej niz 2 tygodnie, wiec przynajmniej
tydzien kot bedzie bez tego.. Boje sie, ze jak odstawie, to znowu bedzie tak
strasznie lzawilo jak na poczatku - teraz to jest taki lekki wyplyw, kot oka
nie mruzy, nie zachowuje sie, jakby mu cos przeszkadzalo..
Nie wiem - szukac innego okulisty? Nie wiem czy mam w okolicy takiego..
Odstawic antybiotyk i zobaczyc co bedzie?

Pomozcie..

E.
Iza Kocinska
2007-09-03 14:26:10 UTC
Permalink
Post by Edyta
Hej.
Temat pewnie nudny i w ogole, ale potrzebuje wsparcia i rady :(
Kiciakowi tydzien temu zaczelo lzawic jedno oko - odczekalam dzien,
przemywajac je tylko, ale tydzien temu w poniedzialek zawedrowalismy do
weterynarza. Zbadano mu to oko, nie stwierdzono uszkodzen mechanicznych,
dostal zastrzyk przeciwzapalny i antybiotyk do zakraplania (tobrex? nie
mam w tej chwili tego przy sobie, ale chyba tak). Zaczelo lekko
przechodzic, oko nie jest juz przekrwione i spuchniete jak bylo na
poczatku, ale w czwartek lzawic zaczelo drugie.. Po konsultacji
telefonicznej zalecono mi kropic do dwoch oczek. Mialam sie zglosic do
okulisty z kotem jak nie przejdzie do dzisiaj (nie przeszlo), ale mi
okulista zwial na urlop na 2 tygodnie. Tego antybiotyku nie powinnismy
stosowac dluzej niz 2 tygodnie, wiec przynajmniej tydzien kot bedzie bez
tego.. Boje sie, ze jak odstawie, to znowu bedzie tak strasznie lzawilo
jak na poczatku - teraz to jest taki lekki wyplyw, kot oka nie mruzy, nie
zachowuje sie, jakby mu cos przeszkadzalo..
Nie wiem - szukac innego okulisty? Nie wiem czy mam w okolicy takiego..
Odstawic antybiotyk i zobaczyc co bedzie?
Pomozcie..
E.
Witam!!!!
A może kotek ma zapchany kanalik łzowy???
Moja córka tak miała, najpierw jej jedno oko łzawiło, a po jakimś czasie
zaczęła jej lecieć ropa. Jako zalecenie od okulisty dostałyśmy masowanie
kącika oka ( od strony nosa). No i po takich zabiegach wszystko ustapiło.
Zwierzęta jak ludzie też chorują.
Pozdrawiam Iza>
Katarzyna 'Bastet' Świderska
2007-09-03 16:48:08 UTC
Permalink
Post by Edyta
Hej.
Nie wiem - szukac innego okulisty? Nie wiem czy mam w okolicy takiego..
Odstawic antybiotyk i zobaczyc co bedzie?
Pomozcie..
Niech wet zrobi wymaz z oka. Moim kotom wymaz zrobiony na samym
początku oszczędziłby dwa miesiące leczenia "na oko". A tak skutecznie
dobrany lek na gronkowca załatwił chorobę w około 2 tygodnie.
--
BM
Jer
2007-09-04 06:33:59 UTC
Permalink
Post by Edyta
Hej.
Temat pewnie nudny i w ogole, ale potrzebuje wsparcia i rady :(
Kiciakowi tydzien temu zaczelo lzawic jedno oko - odczekalam dzien,
przemywajac je tylko, ale tydzien temu w poniedzialek zawedrowalismy do
weterynarza. Zbadano mu to oko, nie stwierdzono uszkodzen mechanicznych,
dostal zastrzyk przeciwzapalny i antybiotyk do zakraplania (tobrex? nie mam
w tej chwili tego przy sobie, ale chyba tak). Zaczelo lekko przechodzic, oko
nie jest juz przekrwione i spuchniete jak bylo na poczatku, ale w czwartek
lzawic zaczelo drugie.. Po konsultacji telefonicznej zalecono mi kropic do
dwoch oczek. Mialam sie zglosic do okulisty z kotem jak nie przejdzie do
dzisiaj (nie przeszlo), ale mi okulista zwial na urlop na 2 tygodnie. Tego
antybiotyku nie powinnismy stosowac dluzej niz 2 tygodnie, wiec przynajmniej
tydzien kot bedzie bez tego.. Boje sie, ze jak odstawie, to znowu bedzie tak
strasznie lzawilo jak na poczatku - teraz to jest taki lekki wyplyw, kot oka
nie mruzy, nie zachowuje sie, jakby mu cos przeszkadzalo..
Nie wiem - szukac innego okulisty? Nie wiem czy mam w okolicy takiego..
Odstawic antybiotyk i zobaczyc co bedzie?
Pomozcie..
E.
Hej!

Piszę w podobnym temacie. Nasze kocię kiedy było małe, zabierane od
mamy, miało całe oczko zaropiałe, ale poszliśmy do weta, zapisał
kropelki i kazał przyjechać jak ropienie nie ustąpi. Ustąpiło, krople
poszły do szuflady. A tu pewnego dnia nasze kocię się budzi, a tu całe
oczko zaropiałe. A wszystko to po miesiącu! Zaczęliśmy podawać mu te
same krople, ale nie pomagają. Ponadto wczoraj zauważyłam, że na tej
zielonej powłoce odbijającej światło (nie wiem jak to się nazywa) łamie
się światło w niespodziewanym miejscu, co oznacza chyba, że coś z tym
oczkiem jest nie tak.
Czy to wada oka?

Z góry dzięki za podzielenie się wiedzą.
Pozdrawiam
Jer
Anka
2007-09-04 07:05:17 UTC
Permalink
Post by Jer
Post by Edyta
Hej.
Temat pewnie nudny i w ogole, ale potrzebuje wsparcia i rady :(
Kiciakowi tydzien temu zaczelo lzawic jedno oko - odczekalam dzien,
przemywajac je tylko, ale tydzien temu w poniedzialek zawedrowalismy do
weterynarza. Zbadano mu to oko, nie stwierdzono uszkodzen
mechanicznych, dostal zastrzyk przeciwzapalny i antybiotyk do
zakraplania (tobrex? nie mam w tej chwili tego przy sobie, ale chyba
tak). Zaczelo lekko przechodzic, oko nie jest juz przekrwione i
spuchniete jak bylo na poczatku, ale w czwartek lzawic zaczelo drugie..
Po konsultacji telefonicznej zalecono mi kropic do dwoch oczek. Mialam
sie zglosic do okulisty z kotem jak nie przejdzie do dzisiaj (nie
przeszlo), ale mi okulista zwial na urlop na 2 tygodnie. Tego
antybiotyku nie powinnismy stosowac dluzej niz 2 tygodnie, wiec
przynajmniej tydzien kot bedzie bez tego.. Boje sie, ze jak odstawie,
to znowu bedzie tak strasznie lzawilo jak na poczatku - teraz to jest
taki lekki wyplyw, kot oka nie mruzy, nie zachowuje sie, jakby mu cos
przeszkadzalo..
Nie wiem - szukac innego okulisty? Nie wiem czy mam w okolicy takiego..
Odstawic antybiotyk i zobaczyc co bedzie?
Pomozcie..
E.
Hej!
Piszę w podobnym temacie. Nasze kocię kiedy było małe, zabierane od
mamy, miało całe oczko zaropiałe, ale poszliśmy do weta, zapisał
kropelki i kazał przyjechać jak ropienie nie ustąpi. Ustąpiło, krople
poszły do szuflady. A tu pewnego dnia nasze kocię się budzi, a tu całe
oczko zaropiałe. A wszystko to po miesiącu! Zaczęliśmy podawać mu te
same krople, ale nie pomagają. Ponadto wczoraj zauważyłam, że na tej
zielonej powłoce odbijającej światło (nie wiem jak to się nazywa) łamie
się światło w niespodziewanym miejscu, co oznacza chyba, że coś z tym
oczkiem jest nie tak.
Czy to wada oka?
Z góry dzięki za podzielenie się wiedzą.
Pozdrawiam
Jer
Prawdopodobnie to skutek przebytego kociego kataru. Idźcie jak najszybciej
do weta, ta infekcja może poważnie uszkodzić wzrok. Wet powinien zrobić
test fluoresceinowy - czy są ogniska zapalne na rogówce. Jeśli tak, to nie
powinien przepisywać kropli Dicortineff bo one mogą jeszcze pogorszyć
sprawę. Piszę na wszelki wypadek, bo spotkałam się z tym, że weci
przepisują te krople jak leci nie patrząc, jaka to infekcja. Sama mam dwa
koty z tym schorzeniem - jednego oczko udało się uratować, widzi, przez
mgiełkę, ale widzi, a drugi niestety jedno oko stracił całkiem, bo za
późno do nas trafił. Tego pierwszego leczyliśmy bardzo długo, kilka
miesięcy i właściwie dopiero specjalista - okulista pomógł. Nie wiem,
gdzie mieszkasz, ale zorientuj się, czy nie ma w Twoich stronach takiego
specjalisty, bo zwykli weci oczy leczą...no, powiedzmy - różnie. Mój
kociak dostawał Nacloff (albo Difadol) + antybiotyk + krople odkażające
przygotowane u weta, leczenie trwało ok. miesiąca i co jakiiś czas, przy
nawrotach (bo będą) trzeba będzie powtarzać.

Jeśli nie ma zapalenia rogówki, i tylko jest np. zapalenie spojówek, pomóc
powinna zwykła Gentamycyna, ale najlepiej zrobić wymaz i antybiogram, a
nie leczyć w ciemno. Z chorobami oczu żartów nie ma.

Pozdrawiam i życzę kici szybkiego powrotu do zdrowia,

Anka
--
Na modlitwę kota
Nie ustanie słota,
Świat nie oschnie z błota
Na modlitwę kota
Jer
2007-09-04 07:51:04 UTC
Permalink
Post by Anka
Prawdopodobnie to skutek przebytego kociego kataru. Idźcie jak
najszybciej do weta, ta infekcja może poważnie uszkodzić wzrok. Wet
powinien zrobić test fluoresceinowy - czy są ogniska zapalne na rogówce.
Jeśli tak, to nie powinien przepisywać kropli Dicortineff bo one mogą
jeszcze pogorszyć sprawę.
Kurcze, nie wiem czy takiego wypasionego weta u siebie znajdę.

Piszę na wszelki wypadek, bo spotkałam się z
Post by Anka
tym, że weci przepisują te krople jak leci nie patrząc, jaka to
infekcja. Sama mam dwa koty z tym schorzeniem - jednego oczko udało się
uratować, widzi, przez mgiełkę, ale widzi, a drugi niestety jedno oko
stracił całkiem, bo za późno do nas trafił.
Przykro mi z powodu Twoich kotków.

Tego pierwszego leczyliśmy
Post by Anka
bardzo długo, kilka miesięcy i właściwie dopiero specjalista - okulista
pomógł. Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale zorientuj się, czy nie ma w
Twoich stronach takiego specjalisty, bo zwykli weci oczy leczą...no,
powiedzmy - różnie. Mój kociak dostawał Nacloff (albo Difadol) +
antybiotyk + krople odkażające przygotowane u weta, leczenie trwało ok.
miesiąca i co jakiiś czas, przy nawrotach (bo będą) trzeba będzie
powtarzać.
Nie wiedziałam że to takie groźne. Nic, pędzimy dzisiaj do weta, chociaż
byliśmy już tydzień temu.
Post by Anka
Jeśli nie ma zapalenia rogówki, i tylko jest np. zapalenie spojówek,
pomóc powinna zwykła Gentamycyna, ale najlepiej zrobić wymaz i
antybiogram, a nie leczyć w ciemno. Z chorobami oczu żartów nie ma.
No właśnie podaję mu chyba te krople, (nie mogę teraz sprawdzić), ale
właśnie boję się czy mu nie zaszkodzę.

Pozdrawiam
Jer
Anka
2007-09-04 09:54:53 UTC
Permalink
Post by Jer
Post by Anka
Prawdopodobnie to skutek przebytego kociego kataru. Idźcie jak
najszybciej do weta, ta infekcja może poważnie uszkodzić wzrok. Wet
powinien zrobić test fluoresceinowy - czy są ogniska zapalne na
rogówce. Jeśli tak, to nie powinien przepisywać kropli Dicortineff bo
one mogą jeszcze pogorszyć sprawę.
Kurcze, nie wiem czy takiego wypasionego weta u siebie znajdę.
A skąd jesteś? Może ktoś z grupowiczów doradzi Ci weta w okolicy.
Post by Jer
Piszę na wszelki wypadek, bo spotkałam się z
Post by Anka
tym, że weci przepisują te krople jak leci nie patrząc, jaka to
infekcja. Sama mam dwa koty z tym schorzeniem - jednego oczko udało się
uratować, widzi, przez mgiełkę, ale widzi, a drugi niestety jedno oko
stracił całkiem, bo za późno do nas trafił.
Przykro mi z powodu Twoich kotków.
Już teraz jest dobrze, oczka wyleczone i zoperowane, koty zadowolone, nie
poznasz, że gorzej widzą. Na działkach mieszkały, tam koci katar grasuje
stale i bardzo koty chorują. Tym dwóm się udało, ale nie mogę wszystkich
zabrać :-( Zresztą, jak zabiorę, natychmiast pojawią się nowe, które
"dobrzy ludzie" tam przyniosą, bo tam "im jest lepiej, niż w mieście".
Post by Jer
Tego pierwszego leczyliśmy
Post by Anka
bardzo długo, kilka miesięcy i właściwie dopiero specjalista - okulista
pomógł. Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale zorientuj się, czy nie ma w
Twoich stronach takiego specjalisty, bo zwykli weci oczy leczą...no,
powiedzmy - różnie. Mój kociak dostawał Nacloff (albo Difadol) +
antybiotyk + krople odkażające przygotowane u weta, leczenie trwało ok.
miesiąca i co jakiiś czas, przy nawrotach (bo będą) trzeba będzie
powtarzać.
Nie wiedziałam że to takie groźne. Nic, pędzimy dzisiaj do weta, chociaż
byliśmy już tydzień temu.
Jeśli to wirus, który powoduje koci katar (z grupy herpeswirusów), to
groźne, ale nawet zwykła infekcja spojówek może się rozpaskudzić. Mnie
zaniepokoił ten odblask w oczku, który zauważyłeś, przy niegroźnym
zapaleniu spojówek nie powinno tego być.
Post by Jer
Post by Anka
Jeśli nie ma zapalenia rogówki, i tylko jest np. zapalenie spojówek,
pomóc powinna zwykła Gentamycyna, ale najlepiej zrobić wymaz i
antybiogram, a nie leczyć w ciemno. Z chorobami oczu żartów nie ma.
No właśnie podaję mu chyba te krople, (nie mogę teraz sprawdzić), ale
właśnie boję się czy mu nie zaszkodzę.
No właśnie, lepiej iść do weta niż leczyć oczy na własną rękę. Przy
zwykłym zatarciu oczka i zapaleniu spojówki gentamycyna pomaga praktycznie
od razu, więc to musi być coś innego. A z noska koci nie cieknie?

Pozdrawiam,
Anka
--
Na modlitwę kota
Nie ustanie słota,
Świat nie oschnie z błota
Na modlitwę kota
Jer
2007-09-04 10:24:55 UTC
Permalink
Post by Anka
A skąd jesteś? Może ktoś z grupowiczów doradzi Ci weta w okolicy.
....z prowincji...
Post by Anka
No właśnie, lepiej iść do weta niż leczyć oczy na własną rękę. Przy
zwykłym zatarciu oczka i zapaleniu spojówki gentamycyna pomaga
praktycznie od razu, więc to musi być coś innego. A z noska koci nie
cieknie?
właśnie nie, też myślałam że to jest koci katar, ale nosek czyściutki.
no nic, wielkie dzięki, idę do weta, wiem przynajmniej żeby tego nie
lekceważyć

Jer
Anka
2007-09-04 11:39:20 UTC
Permalink
Post by Jer
Post by Anka
A skąd jesteś? Może ktoś z grupowiczów doradzi Ci weta w okolicy.
....z prowincji...
Na prowincji też się trafiają jakieś miasta i miasteczka, a w nich bywają
nieźli weci ;-)
Może masz nie bardzo daleko do któregoś z większych miast, w każdym jest
lecznica uważana za niezłą przez opiekunów zwierząt.
Post by Jer
Post by Anka
No właśnie, lepiej iść do weta niż leczyć oczy na własną rękę. Przy
zwykłym zatarciu oczka i zapaleniu spojówki gentamycyna pomaga
praktycznie od razu, więc to musi być coś innego. A z noska koci nie
cieknie?
właśnie nie, też myślałam że to jest koci katar, ale nosek czyściutki.
Bywa, że wirus atakuje tylko oczy, ale przeważnie jest i katar, więc może
to coś innego, ale lekceważyć nie można. U mojego Pirata skończyło się
owrzodzeniem rogówki, jak był jeszcze malutkim kociakiem. Ówczesne
opiekunki ograniczyły się do podawania mu w jedzeniu doxycycliny jako
uniwersalnego leku na wszystko, bo bały się wziąć go na ręce i zabrać do
lekarza :-( I to Pirata, który teraz jest dorosłym kocurem i można go
wywracać na wszystkie strony, on nie wie, że może się bronić, a może po
prostu nie chce startować do człowieka z zębami i pazurami, a co dopiero,
jak był małym kociakiem. Nawet nie spróbowały go dotknąć, choć on sam się
łasił i lazł do ludzi. Tego nie mogę im darować. Do mnie Pirat trafił, jak
już oko było całkiem zniszczone, jedyne, co mogłam zrobić, to zanieść go
do okulisty, żeby to oko całkiem usunął i zaszył. Póki tego nie zrobiłam,
z chorego oka wiecznie leciało, leciało też z drugiego, a i innym moim
kotom, które przechodziły koci katar też ciągle pojawiały się wycieki. Po
operacji Piratowi przestało się paskudzić drugie oko i innym kotom też
przeszło - jak ręką odjął. Pirat zakażał te koty, które wcześniej
chorowały i były bardziej podatne na infekcje.

A tu jest Pirat - z chorym okiem, tuż po operacji i dzisiaj, oraz Polduś -
Poldusiowi takie oczko zostanie już na zawsze. Łapkę Polduś ma brudną, bo
usiłowałam mu podać Essentiale Forte :-)

http://voila.pl/klttf

Pozdrawiam,
Anka
--
Na modlitwę kota
Nie ustanie słota,
Świat nie oschnie z błota
Na modlitwę kota
Magda Schreiber
2007-09-04 14:47:01 UTC
Permalink
Post by Anka
Post by Jer
Post by Anka
No właśnie, lepiej iść do weta niż leczyć oczy na własną rękę. Przy
zwykłym zatarciu oczka i zapaleniu spojówki gentamycyna pomaga
praktycznie od razu, więc to musi być coś innego. A z noska koci nie
cieknie?
właśnie nie, też myślałam że to jest koci katar, ale nosek czyściutki.
Bywa, że wirus atakuje tylko oczy, ale przeważnie jest i katar, więc
może to coś innego, ale lekceważyć nie można.
Może to być i zwykłe bakteryjne zapalenie spojówek, niekoniecznie zaraz
katar. Jeśli kot ma do tego skłonność, to może tak być, że problem
będzie się co jakiś czas odnawiał. Poproś weta o coś na podniesienie
odporności. I rzeczywiście przydałby się wymaz.

Pozdrawiam
Magda +2
Jer
2007-09-06 13:26:29 UTC
Permalink
Witam!

Zwykłe zapalenie spojówek. Gentamicin pomogła.

Dzięki za porady.

Pozdrawiam
Jer
Anka
2007-09-06 23:12:25 UTC
Permalink
Post by Iza Kocinska
Witam!
Zwykłe zapalenie spojówek. Gentamicin pomogła.
Dzięki za porady.
Pozdrawiam
Jer
Oj, cieszę się bardzo! :-)

Pozdrowienia i dużo głasków dla koci :-)

Anka
--
Na modlitwę kota
Nie ustanie słota,
Świat nie oschnie z błota
Na modlitwę kota
rs
2007-09-07 01:13:42 UTC
Permalink
Post by Edyta
Hej.
Temat pewnie nudny i w ogole, ale potrzebuje wsparcia i rady :(
Kiciakowi tydzien temu zaczelo lzawic jedno oko - odczekalam dzien,
przemywajac je tylko, ale tydzien temu w poniedzialek zawedrowalismy do
weterynarza. Zbadano mu to oko, nie stwierdzono uszkodzen mechanicznych,
dostal zastrzyk przeciwzapalny i antybiotyk do zakraplania (tobrex? nie mam
w tej chwili tego przy sobie, ale chyba tak). Zaczelo lekko przechodzic, oko
nie jest juz przekrwione i spuchniete jak bylo na poczatku, ale w czwartek
lzawic zaczelo drugie.. Po konsultacji telefonicznej zalecono mi kropic do
dwoch oczek. Mialam sie zglosic do okulisty z kotem jak nie przejdzie do
dzisiaj (nie przeszlo), ale mi okulista zwial na urlop na 2 tygodnie. Tego
antybiotyku nie powinnismy stosowac dluzej niz 2 tygodnie, wiec przynajmniej
tydzien kot bedzie bez tego.. Boje sie, ze jak odstawie, to znowu bedzie tak
strasznie lzawilo jak na poczatku - teraz to jest taki lekki wyplyw, kot oka
nie mruzy, nie zachowuje sie, jakby mu cos przeszkadzalo..
Nie wiem - szukac innego okulisty? Nie wiem czy mam w okolicy takiego..
Odstawic antybiotyk i zobaczyc co bedzie?
nie pojawilo sie u was w domu nic pachnacego? np. jakis odswierzacz
powietrza. pot-pourri. nowe perfuny. jakis nowy plyn do mycia naczyn,
mebli. itp. itd. <rs>

Loading...