Discussion:
koty a kury i kaczki ozdobne
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Tadeusz Smal
2013-01-12 10:50:15 UTC
Permalink
Na mojej Ponderozie niepodzielnie jak na razie rządzą koty
moje oraz przychodzące z sąsiedztwa.
Wkrótce jednak pojawi się tam rownież drób
kilka zielonóżek z kogutkiem, kilka niosek leghornów, parka perliczek i
ze dwie parki kaczek ozdobnych, które coprawda mają mieszkać w
domkach na stawie tylko zimą w kurniku.
Kurnik jest aktualniew trakcie budowy, będzie solidny a przy kurniku
dobrze zabezpieczony wybieg ale zamierzenie jest takie,że kury maja
grasować swobodnie po przylegającym do wybiegu sadzie leszczynowym
oraz matecznikach traw wysokich, którym nie sa w stanie zrobić krzywdy.
Zastanawiam się jednak na ile dla tego drobiu zagrożeniem będą koty
moje oraz te przychodzące z sąsiedztwa.
Moim nie brakuje jedzenia ale te wioskowe żywią sie same i wymiatają
wszystko czego nie zjedzą moje .
Tak sie zastanawiam na ile koty będą zagrozeniem dla tego drobiu?
z pozdrowieniami i uśmiechami
smal
www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12262
sklep: http://trawki.pl/
http://facebook.com/trawki
Andrzej Lawa
2013-01-12 12:28:57 UTC
Permalink
Post by Tadeusz Smal
Moim nie brakuje jedzenia ale te wioskowe żywią sie same i wymiatają
wszystko czego nie zjedzą moje .
Tak sie zastanawiam na ile koty będą zagrozeniem dla tego drobiu?
Dla kotów to nie jest (tylko) kwestia jedzenia. One kochają polować ;)

Kury są dość duże, koguty jeszcze większe i generalnie nie widziałem
jeszcze w okolicy kury upolowanej przez kota. Oczywiście nie wykluczam
(zwłaszcza że raz w życiu jeden z kotów moich rodziców upolował
kuropatwę), że to możliwe, ale wg mnie mało prawdopodobne.

Gorzej będzie jak zaczniesz hodować gołębie - to jedna z ulubionych
kocich rozrywek ;->

PS: dlaczego spamujesz bez zaznaczania? To dość chamskie.
Ikselka
2013-01-12 17:36:45 UTC
Permalink
Post by Andrzej Lawa
Post by Tadeusz Smal
Moim nie brakuje jedzenia ale te wioskowe żywią sie same i wymiatają
wszystko czego nie zjedzą moje .
Tak sie zastanawiam na ile koty będą zagrozeniem dla tego drobiu?
Dla kotów to nie jest (tylko) kwestia jedzenia. One kochają polować ;)
Kury są dość duże, koguty jeszcze większe i generalnie nie widziałem
jeszcze w okolicy kury upolowanej przez kota. Oczywiście nie wykluczam
(zwłaszcza że raz w życiu jeden z kotów moich rodziców upolował
kuropatwę), że to możliwe, ale wg mnie mało prawdopodobne.
Miałam liczne kurki i 2 koguty ozdobne. Chodziły sobie wolno, bo miejsca
jest na tyle. Koguty były straszne rozbójniki, a jeden (Hendrix) był taki
zbój, że nie śmiałam wyjść z domu nawet do ogródka po marchewkę, a nasz
eduże psy chowały się po kątach działki.
Co najciekawsze, mimo że to ja go karmiłam, to właśnie mężowi ów bandyta
wskakiwał sam na ręce i kokał do niego słodko jak miód, a przytulał się, a
zaglądał w oczy - chodzili tak sobie razem po działce, kokając do siebie
jak zakochani, a mąż go głaskał po łebku i grzebieniu czarnych długich
cienkich piór na czubku :-DDD

Więc spoko, koty zostaną pogonione 333-D
--
XL

Tu podobny egzemplarz do Hendrixa, tylko Hendrix był skundlony z kolorowym
drobiem, więc miał przepiękny kolorowy tułów i głowę, a kruczoczarny
pióropusz: Loading Image...
Tadeusz Smal
2013-01-12 21:54:08 UTC
Permalink
Post by Ikselka
Miałam liczne kurki i 2 koguty ozdobne. Chodziły sobie wolno, bo miejsca
jest na tyle. Koguty były straszne rozbójniki, a jeden (Hendrix) był taki
zbój, że nie śmiałam wyjść z domu nawet do ogródka po marchewkę, a nasz
eduże psy chowały się po kątach działki.
Co najciekawsze, mimo że to ja go karmiłam, to właśnie mężowi ów bandyta
wskakiwał sam na ręce i kokał do niego słodko jak miód, a przytulał się, a
zaglądał w oczy - chodzili tak sobie razem po działce, kokając do siebie
jak zakochani, a mąż go głaskał po łebku i grzebieniu czarnych długich
cienkich piór na czubku :-DDD
Więc spoko, koty zostaną pogonione 333-D
Znowu namieszałaś !!!
:))))
Ja te kury to chciałem tylko dla jaj tylko a ten Hendrix jest tak
piękny, tak mnie zauroczył, że muszę sobie takiego kogutka kupić!
Z tego co doszedłem to jest to kogut Czubatki Polskiej, brodaty, barwy
czarnej.
On naprawdę wygląda Jimi Hendrix
:)

O dorosłe kury raczej jestem spokojny bo one są stosunkowo wielkie ale
rasy kaczek ozdobnych podobają mi się malutkie i dorosłe mają wielkość
30-35 cm i wagę 500-600gr.
Gdyby udało mi się sprawić aby chciały zamieszkać w zakotwiczonej na
stawie wyspie to byłyby trochę bezpieczniejsze przed kotami
Gdyby jednak wolały one mieszkać w kurniku i dochodzić do stawu to
przechodziłyby obok chaszczy w których latem lubią się wylegiwać moje
oraz obce koty.
Następna sprawa to jaja w kurniku czy kocury nie będą się do nich
dobierały
:)
--
z pozdrowieniami i uśmiechami
smal
www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12262
sklep: http://trawki.pl/
http://facebook.com/trawki
Ikselka
2013-01-13 20:39:31 UTC
Permalink
Post by Tadeusz Smal
Znowu namieszałaś !!!
:))))
Ja te kury to chciałem tylko dla jaj tylko
No a co myślisz, jaka też Ci zniosą, tylko małe. Mieliśmy jajka (prócz
radości) też, dzieciom bezpieczny kogelmogel robiłam, same sobie znajdowały
jajka na niego i z dumą przynosiły w kieszeniach, ale fajnie było.
Post by Tadeusz Smal
a ten Hendrix jest tak
piękny, tak mnie zauroczył, że muszę sobie takiego kogutka kupić!
Z tego co doszedłem to jest to kogut Czubatki Polskiej, brodaty, barwy
czarnej.
On naprawdę wygląda Jimi Hendrix
:)
No a jak nie, jak tak :-) To moje dzieci go tak nazwały. Oczywiście zasługę
rodziców też doceń, że tak małe dzieci (5 i 12 lat wtedy) znały prawdziwego
J. Hendrixa ;-)
Drugi kogut był malutki, kolorowy, wyglądał jak tradycyjny kogut, ale miał
cudniejsze kolorki niż zwykłe drób koguci - i nazywał się Razmus,

Loading Image...

był równie wojowniczy jak Hendrix, ale nie atakował mnie i psów, a
Hendrixowi dawał radę spokojnie i wywalczył z nim (oj, było na co
popatrzeć, pióra leciały, krew płynęła) podział przydomowego terytorium na
pół. Miał JEDNĄ kurkę Wasylisę, Hendrix zaś był władcą pozostałego stadka.
Wyobraź sobie, kiedy (jeszcze szczeniak wtedy) nasz wilczur, niechcący
udusił Wasylisę (tak się bawił, że ją ganiał, a jak doganiał, to chwytał,
no ale nie w celach morderczych, tylko jako zabawkę), Razmus chodził kika
dni i jej szukał, płakał, nawoływał. Żadnej innej już nie tknął! Te jego
wołania i rozpacz to ja nawet w domu słyszałam, uszy sobie zatykałam żeby
nie słyszeć, było to bardzo przejmujące.
Od tamtej pory (oraz od czasu przyjaźni mego męża i Hendrixa) przekonałam
się, że kury (w sensie gatunku) to niesamowite ptaki. Już nie uważam ich za
bezmyślne, głupie istoty...

Nasze kurki skończyły jednak źle, wszystkie co do jednej, koguty takoż -
otóż nasz szczeniak rósł, był coraz silniejszy i coraz bardziej skory do
zabawy - zaczął bawić się następnymi kurkami, one tak fajnie przecież
uciekały, no i kiedy załatwił w ten sposób jeszcze trzy, postanowiliśmy
wydac wszystek drób do sąsiada, do gospodarstwa agroturystycznego, jako
atrakcję dla przyjednych no i dla ratunku.
No i tam jednej nocy suka zgryzła wsio, co do jednego, zanim się ktokolwiek
zorientował - po prostu podusiła i zakopała w śniegu. Znaleźli przy
roztopach, myśleli najpierw, ze kury uciekły czy coś...
I się skończyło.
Płakałam za Rasmusem i Hendrixem po równo, do dziś za nimi tęsknię :-(
Post by Tadeusz Smal
O dorosłe kury raczej jestem spokojny bo one są stosunkowo wielkie
Ozdobne kury są nieduże. Koguty ozdobne różnie. Nie wielkość, lecz
waleczność i filuterność, mospanie ;-)
Post by Tadeusz Smal
ale
rasy kaczek ozdobnych podobają mi się malutkie i dorosłe mają wielkość
30-35 cm i wagę 500-600gr.
Gdyby udało mi się sprawić aby chciały zamieszkać w zakotwiczonej na
stawie wyspie to byłyby trochę bezpieczniejsze przed kotami
Gdyby jednak wolały one mieszkać w kurniku i dochodzić do stawu to
przechodziłyby obok chaszczy w których latem lubią się wylegiwać moje
oraz obce koty.
Następna sprawa to jaja w kurniku czy kocury nie będą się do nich
dobierały
:)
Obejrzyj koguty i kurki ozdobne, to są piękne ptaki, można się wciągnąć w
hobby, jak ten nasz znajomy hodowca, od którego dostaliśmy pierwsze
egzemplarze:
http://tiny.pl/h2gf8
--
XL a na widok tego dostałam u hodowcy ataku smiechu, ledwie mnie
odratowali:
http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQvXHNZSvcF6FXhGE5mtZbxrGd6HfCPTRco9zC_JGE9WFq1uKv9
Ikselka
2013-01-13 20:57:16 UTC
Permalink
Post by Ikselka
a na widok tego dostałam u hodowcy ataku smiechu, ledwie mnie

--
XL
Tadeusz Smal
2013-01-13 00:49:36 UTC
Permalink
W dniu 2013-01-12 13:28, Andrzej Lawa pisze:> W dniu 12.01.2013 11:50,
Post by Andrzej Lawa
Post by Tadeusz Smal
Moim nie brakuje jedzenia ale te wioskowe żywią sie same i wymiatają
wszystko czego nie zjedzą moje .
Tak sie zastanawiam na ile koty będą zagrozeniem dla tego drobiu?
Dla kotów to nie jest (tylko) kwestia jedzenia. One kochają polować ;)
Kury są dość duże, koguty jeszcze większe i generalnie nie widziałem
jeszcze w okolicy kury upolowanej przez kota. Oczywiście nie wykluczam
(zwłaszcza że raz w życiu jeden z kotów moich rodziców upolował
kuropatwę), że to możliwe, ale wg mnie mało prawdopodobne.
Tak jak piszesz kury są stosunkowo duże ale w kurniku będa jajka i nie
wiem czy
koty nie będą probowały sie do nich dobrać.

Miałem kiedyś kota, duży i bardzo bojowy, który z wspomnianego sadu
leszczynowego przynosił zające oraz wiewiórki.
Mówią też,że koty nie lubią wody ale miałem tez kota, który na brzegu
czaił się na ryby i wskakiwał za nimi do wody.
Coprawda nie widziałem nigdy aby udało sie jemu złapać ale
wielokrotnie próbował i kiedyś nawet zimą wskoczył do przerębli
gdy zobaczył w nim pyszki ryb

Kaczki ozdobne niestety sa w porównaniu z kurami
bardzo małe
Post by Andrzej Lawa
PS: dlaczego spamujesz bez zaznaczania? To dość chamskie.
Nie wiem o co Tobie chodzi?
Temat jest o drobiu ale w kontekście kotów.
Nie znalazłem na usnecie polskojęzycznej grupy dyskusyjnej o drobiu.
Jest tylko Woliera ale bractwo wzajemnej adoracji nieskore do pomocy
poczatkujacym.
To jest kocia grupa a moje pytanie jest w temacie
nie jest wiec spamem co suponujesz
--
z pozdrowieniami i uśmiechami
smal
www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12262
sklep: http://trawki.pl/
http://facebook.com/trawki
Andrzej Lawa
2013-01-13 01:33:38 UTC
Permalink
Post by Tadeusz Smal
Tak jak piszesz kury są stosunkowo duże ale w kurniku będa jajka i nie
wiem czy koty nie będą probowały sie do nich dobrać.
To nie łasice - jajka ich specjalnie nie kręcą ;)

Chyba że gotowane na twardo i bez skorupki ;)

[ciach]
Post by Tadeusz Smal
Kaczki ozdobne niestety sa w porównaniu z kurami
bardzo małe
No to masz trzy wyjścia:

1. zrezygnować z kaczek
2. liczyć na to, że będą dla kotów za mało interesujące lub zbyt trudne
do złapania
3. trzymaj je za ochronną siatką

Bo koty zawsze będą się jakieś w okolic kręcić ;)
Post by Tadeusz Smal
Post by Andrzej Lawa
PS: dlaczego spamujesz bez zaznaczania? To dość chamskie.
Nie wiem o co Tobie chodzi?
O te twoje komercyjne reklamy.
Loading...