Discussion:
Kamień/polip w układzie moczowym
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Olik
2008-08-27 16:56:54 UTC
Permalink
Moja kota ma kamień lub polip. Na jednym usg 2 tygodnie temu nic nie było
widać, ale Mila zaczęła we wtorek posikiwać krwią i okazało się że coś jej
tam siedzi. Na początek ma przez tydzień dostawać Furagin oraz Cyclonamine.
Jak to wygląda przy kamieniu - on powinien zmaleć po lekach, wchłonąć się,
urodzić go ma, czy jak? A co jeśli to polip? Wet mówił, że on szybko
odrasta. Przecież nie będą go usuwali co miesiąc.... Kot może z tym żyć?
Olik
siliana
2008-08-28 15:36:04 UTC
Permalink
Post by Olik
Moja kota ma kamień lub polip. Na jednym usg 2 tygodnie temu nic nie było
widać, ale Mila zaczęła we wtorek posikiwać krwią i okazało się że coś jej
tam siedzi. Na początek ma przez tydzień dostawać Furagin oraz Cyclonamine.
Jak to wygląda przy kamieniu - on powinien zmaleć po lekach, wchłonąć się,
urodzić go ma, czy jak? A co jeśli to polip? Wet mówił, że on szybko
odrasta. Przecież nie będą go usuwali co miesiąc.... Kot może z tym żyć?
napisz na miau, bo tu jest maly ruch. moje koty miewaja kamienie w pecherzu.
praktycznie caly czas sa na specjalistycznej karmie. twoj pewnie tez bedzie
musial byc. i czeste badania moczu, pamietaj. a polip chyba trzeba wyciac.
to tak jak u ludzi - pojawia sie znikad, czasem odrasta, czasem nie, ale nie
powinno go tam byc.
La Luna
2008-08-29 20:48:08 UTC
Permalink
Pewnego wieczoru Wed, 27 Aug 2008 18:56:54 +0200 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.rec.zwierzaki.koty
zamiast rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Olik, a
Post by Olik
Jak to wygląda przy kamieniu - on powinien zmaleć po lekach, wchłonąć się,
urodzić go ma, czy jak?
To zalezy jaki to kamien.
Jesli struwitowy - na odpowiednio dlugiej, scislej diecie, czasem lekach
oraz pilnowaniu zeby kot odpowiednio duzo pil - po pewnym czasie
najprawdopodobniej sie rozpusci.
Gdyby nie chcial (zdarza sie - bo kot moze miec bardzo silne sklonnosci do
wytracania sie krysztalow lub leczenie bedzie nieprawidlowe) lub byl z tych
nieropuszczalnych - to jesli sprawia problemy - najrozsadniej jest go
usunac operacyjnie.
Tak naprawde operacje tego typu goja sie na kocie jak na przyslowiowym
psie.
A pozbywamy sie z pecherza ciala obcego ktore drazni, jatrzy, jest
rusztowaniem do osadzania sie kolejnych krysztalow.
Post by Olik
A co jeśli to polip?
Wet nie mogl kota obrocic i zobaczyc czy to co widzi sie przemiescilo?
Post by Olik
Wet mówił, że on szybko
odrasta. Przecież nie będą go usuwali co miesiąc.... Kot może z tym żyć?
Roznie z tym bywa - zalezy co w pecherzu wyroslo.
Przy podejrzeniu polipa tak naprawde powinno sie go jak najszybciej usunac.
Glownie dlatego ze nie wiadomo czym naprawde zmiana jest - moze byc czyms
zlosliwym. Tego sie nie da sprawdzic bez badania histo-patologicznego.
Polip plus krwawienie z pecherza to zawsze bardzo niepokojace zestawienie
:(
I zdroworozsadkowo nie ma co czekac na dalszy rozwoj wypadkow, tylko zmiane
wyciac i zbadac.
Tym bardziej ze polip tez moze zeslosliwiec, szczegolnie jesli kot ma
sklonnosc do piasku w pecherzu, draznienie polipa to niebezpieczna sprawa.
Wiec podsumowujac - nie zastanawialabym sie tylko go wycinala, jednak
najpierw upewniwszy sie czy to cos organicznego chocby przez zbadanie kota
(usg czy zdjecie rtg jesli to nie jakies malenstwo) w roznych pozycjach
przy wypelnionym moczem pecherzu.

Bywa ze polipy odrastaja, ale wtedy to juz sila wyzsza, oczywiscie ze nie
ma ich co wycinac wielokrotnie (o ile ktorys nie urosnie tak ze utrudnia
odplyw moczu), ale wtedy juz wiesz ze to polip, a pilnujac zeby kot nie
mial za bardzo okazji do wytracania sie krysztalow czy przewleklych
infekcji pecherza (czeste kontrolne badania moczu, leczenie w razie
potrzeby) - zmniejszasz ryzyko zezlosliwienia.
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
Olik
2008-08-30 06:07:14 UTC
Permalink
Post by La Luna
To zalezy jaki to kamien.
Jesli struwitowy - na odpowiednio dlugiej, scislej diecie, czasem lekach
oraz pilnowaniu zeby kot odpowiednio duzo pil - po pewnym czasie
najprawdopodobniej sie rozpusci.
Gdyby nie chcial (zdarza sie - bo kot moze miec bardzo silne sklonnosci do
wytracania sie krysztalow lub leczenie bedzie nieprawidlowe) lub byl z tych
nieropuszczalnych - to jesli sprawia problemy - najrozsadniej jest go
usunac operacyjnie.
Hmmm czyli jednak nastawiać się na operację?
Post by La Luna
Tak naprawde operacje tego typu goja sie na kocie jak na przyslowiowym
psie.
Tylko mnie sama operacja przeraża.... ale jak będzie trzeba to co zrobię?
Post by La Luna
Post by Olik
A co jeśli to polip?
Wet nie mogl kota obrocic i zobaczyc czy to co widzi sie przemiescilo?
On przekręcał kota. Na początku badał ją jak leżała na grzbiecie, potem
kazał postawić ją na tylnych łapach a przednie wyciągnąć mocno do góry. Po
badaniu usg uznał że najpierw spróbujemy lekami....
Post by La Luna
Roznie z tym bywa - zalezy co w pecherzu wyroslo.
Przy podejrzeniu polipa tak naprawde powinno sie go jak najszybciej usunac.
Glownie dlatego ze nie wiadomo czym naprawde zmiana jest - moze byc czyms
zlosliwym. Tego sie nie da sprawdzic bez badania histo-patologicznego.
Polip plus krwawienie z pecherza to zawsze bardzo niepokojace zestawienie
:(
I zdroworozsadkowo nie ma co czekac na dalszy rozwoj wypadkow, tylko zmiane
wyciac i zbadac.
Acha. To ile taka operacja może kosztować? Żesz w mordę. Dzieciak w drodze,
długi do spłacenia, na koncie 20 zł a tu jeszcze z kotem numery...
Post by La Luna
Tym bardziej ze polip tez moze zeslosliwiec, szczegolnie jesli kot ma
sklonnosc do piasku w pecherzu, draznienie polipa to niebezpieczna sprawa.
Kotka ma 5 lat i do tej pory wszystko było OK. Na usg 2 tygodnie temu lekarz
nie znalazł żadnego kamienia/polipa tylko odrobinę piasku. Wyrosło przez 2
tygodnie?
Post by La Luna
Wiec podsumowujac - nie zastanawialabym sie tylko go wycinala, jednak
najpierw upewniwszy sie czy to cos organicznego chocby przez zbadanie kota
(usg czy zdjecie rtg jesli to nie jakies malenstwo) w roznych pozycjach
przy wypelnionym moczem pecherzu.
We wtorek będzie miała powtórnie usg i wtedy zapadnie decyzja.
Post by La Luna
Bywa ze polipy odrastaja, ale wtedy to juz sila wyzsza, oczywiscie ze nie
ma ich co wycinac wielokrotnie (o ile ktorys nie urosnie tak ze utrudnia
odplyw moczu), ale wtedy juz wiesz ze to polip, a pilnujac zeby kot nie
mial za bardzo okazji do wytracania sie krysztalow czy przewleklych
infekcji pecherza (czeste kontrolne badania moczu, leczenie w razie
potrzeby) - zmniejszasz ryzyko zezlosliwienia.
Acha, czyli nie każą mi jej uśpić dlatego że jej znowu coś wyrosło?

I mam jeszcze jedno pytanie.. Kanapa. Nasikała mi 3 razy i raz zwaliła
kupala. Jak potraktować mebel i kota, żeby się to nie powtórzyło?
Olik
Grazyna
2008-08-30 17:46:28 UTC
Permalink
Post by Olik
Post by La Luna
To zalezy jaki to kamien.
Jesli struwitowy - na odpowiednio dlugiej, scislej diecie, czasem lekach
oraz pilnowaniu zeby kot odpowiednio duzo pil - po pewnym czasie
najprawdopodobniej sie rozpusci.
Gdyby nie chcial (zdarza sie - bo kot moze miec bardzo silne sklonnosci do
wytracania sie krysztalow lub leczenie bedzie nieprawidlowe) lub byl z tych
nieropuszczalnych - to jesli sprawia problemy - najrozsadniej jest go
usunac operacyjnie.
Hmmm czyli jednak nastawiać się na operację?
Post by La Luna
Tak naprawde operacje tego typu goja sie na kocie jak na przyslowiowym
psie.
Tylko mnie sama operacja przeraża.... ale jak będzie trzeba to co zrobię?
Post by La Luna
Post by Olik
A co jeśli to polip?
Wet nie mogl kota obrocic i zobaczyc czy to co widzi sie przemiescilo?
On przekręcał kota. Na początku badał ją jak leżała na grzbiecie, potem
kazał postawić ją na tylnych łapach a przednie wyciągnąć mocno do góry. Po
badaniu usg uznał że najpierw spróbujemy lekami....
Post by La Luna
Roznie z tym bywa - zalezy co w pecherzu wyroslo.
Przy podejrzeniu polipa tak naprawde powinno sie go jak najszybciej usunac.
Glownie dlatego ze nie wiadomo czym naprawde zmiana jest - moze byc czyms
zlosliwym. Tego sie nie da sprawdzic bez badania histo-patologicznego.
Polip plus krwawienie z pecherza to zawsze bardzo niepokojace zestawienie
:(
I zdroworozsadkowo nie ma co czekac na dalszy rozwoj wypadkow, tylko zmiane
wyciac i zbadac.
Acha. To ile taka operacja może kosztować? Żesz w mordę. Dzieciak w drodze,
długi do spłacenia, na koncie 20 zł a tu jeszcze z kotem numery...
Post by La Luna
Tym bardziej ze polip tez moze zeslosliwiec, szczegolnie jesli kot ma
sklonnosc do piasku w pecherzu, draznienie polipa to niebezpieczna sprawa.
Kotka ma 5 lat i do tej pory wszystko było OK. Na usg 2 tygodnie temu lekarz
nie znalazł żadnego kamienia/polipa tylko odrobinę piasku. Wyrosło przez 2
tygodnie?
Post by La Luna
Wiec podsumowujac - nie zastanawialabym sie tylko go wycinala, jednak
najpierw upewniwszy sie czy to cos organicznego chocby przez zbadanie kota
(usg czy zdjecie rtg jesli to nie jakies malenstwo) w roznych pozycjach
przy wypelnionym moczem pecherzu.
We wtorek będzie miała powtórnie usg i wtedy zapadnie decyzja.
Post by La Luna
Bywa ze polipy odrastaja, ale wtedy to juz sila wyzsza, oczywiscie ze nie
ma ich co wycinac wielokrotnie (o ile ktorys nie urosnie tak ze utrudnia
odplyw moczu), ale wtedy juz wiesz ze to polip, a pilnujac zeby kot nie
mial za bardzo okazji do wytracania sie krysztalow czy przewleklych
infekcji pecherza (czeste kontrolne badania moczu, leczenie w razie
potrzeby) - zmniejszasz ryzyko zezlosliwienia.
Acha, czyli nie każą mi jej uśpić dlatego że jej znowu coś wyrosło?
I mam jeszcze jedno pytanie.. Kanapa. Nasikała mi 3 razy i raz zwaliła
kupala. Jak potraktować mebel i kota, żeby się to nie powtórzyło?
Olik
Mebel zmyc czyms do czyszczenie obic/dywanow, przycisnac recznikami
kuchennymi zeby wyciagnac maksimum wilgoci. Potem zasypac drobnym
zwirkiem kocim, przykryc warstwa reczniczkow kuchennych i przycisnac
czyms ciezkim. Po paru godzinach mebel powinien osiagnac stan jak przed
,,wypadkiem" metoda wyprobowana.
Co do kota - moze ja boli przy siusianiu i dlatego nie chce do kuwety,
bo sobie to miejsce z bolem kojarzy?
Olik
2008-08-31 07:32:59 UTC
Permalink
Post by Grazyna
Mebel zmyc czyms do czyszczenie obic/dywanow, przycisnac recznikami
kuchennymi zeby wyciagnac maksimum wilgoci. Potem zasypac drobnym zwirkiem
kocim, przykryc warstwa reczniczkow kuchennych i przycisnac czyms ciezkim.
Po paru godzinach mebel powinien osiagnac stan jak przed ,,wypadkiem"
metoda wyprobowana.
Yhy. Ale całej nie trzeba, nie? Bo ona w jedno miejsce nalała a na drugie
zwaliła kupę.
Na razie jak wychodzimy kanapę zakrywamy kartonami, a jak jesteśmy w domu to
spryskujemy ją płynem odstraszającym koty.
Post by Grazyna
Co do kota - moze ja boli przy siusianiu i dlatego nie chce do kuwety, bo
sobie to miejsce z bolem kojarzy?
Tak na pewno jest i ona leje w różne miejsca, głównie do brodzika, zlewu i
na daszek kuwety.
Olik
Olik
2008-09-03 06:04:57 UTC
Permalink
Wczoraj znowu byłam na usg i tym razem lekarz stwierdził że w czwartek Milę
otwieramy i że to może być przyrośnięty kikut po macicy (?) a mogą być
jakieś żylaki (?) i sugerował że jak to to drugie, to "nie ma co kota
męczyć". Ryczę od wczoraj, a jednoczesnie zastanawiam się czy nie pojechać
na konsultację jeszcze do kogoś, bo ten wet za każdym razem mówi mi coś
innego....
Olik
Boska
2008-09-03 20:02:52 UTC
Permalink
Post by Olik
Wczoraj znowu byłam na usg i tym razem lekarz stwierdził że w czwartek Milę
otwieramy i że to może być przyrośnięty kikut po macicy (?) a mogą być
jakieś żylaki (?) i sugerował że jak to to drugie, to "nie ma co kota
męczyć". Ryczę od wczoraj, a jednoczesnie zastanawiam się czy nie pojechać
na konsultację jeszcze do kogoś, bo ten wet za każdym razem mówi mi coś
innego....
Olik
lec i tak, jak nie ufasz mu to cholerka no... nie wiem, nie
podarowalabym sobie chyba, gdybym nie zasiegnela drugiej opinii.
trzymamy kciuki, niech ten drugi lekarz powie co innego.

Boska
Olik
2008-09-03 20:12:50 UTC
Permalink
lec i tak, jak nie ufasz mu to cholerka no... nie wiem, nie podarowalabym
sobie chyba, gdybym nie zasiegnela drugiej opinii. trzymamy kciuki, niech
ten drugi lekarz powie co innego.
Poleciałam i napisałam w innym wątku że usłyszałam inną diagnozę...
Olik

Loading...